13.03.2017 klasy 3 ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Świdwinie wzięły udział w wycieczce szkolnej  do Szczecina. Program wycieczki, który przygotowaliśmy razem z wychowawczyniami  był takim małym wprowadzeniem w świat przedmiotów, z którymi dzieci się zmierzą w drugim etapie nauki, od klasy 4. Wizyta w Paugarni Carmen dała możliwość obcowania z przyrodą na wyciągniecie ręki, można powiedzieć, że była to solidna lekcja ornitologii. Natomiast zwiedzanie wystawy Eureka Eksperymentarium była wstępem do świata fizyki. Oba te miejsca oprócz elementów dydaktycznych przyniosły dzieciom mnóstwo radości i zabawy. W końcu nauka przez zabawę daje najlepsze efekty!

Zacznijmy może od początku!

Pierwszym punktem programu był wjazd na taras widokowy Bazyliki archikatedralnej św. Jakuba w Szczecinie. Sama wieża ma ok. 100 m. wysokości, ale taras widokowy znajduje się mniej więcej w połowie. Na taras wjeżdża się dwiema windami. Kiedy otworzyły się drzwi drugiej windy, dzieciom ukazała się przepiękną panorama słonecznego w tym dniu Szczecina z Zamkiem Książąt Pomorskich eksponującym się w otoczeniu kolorowych kamieniczek i w dali przepływającej Odry. Dzieci były zachwycone widokiem, wypatrywały szczecińskie zabytki, a chłopcy próbowali dostrzec stadion Pogoni Szczecin! Zobaczcie sami, jak pięknie Szczecin prezentował się w tym dniu!

Następnie pojechaliśmy na wystawę Eureka Eksperymentarium, gdzie uczestnicy przeżyli przygodę z fizyką. Poprzez bardzo proste eksponaty dzieci mogły poznać podstawowe prawa fizyki – ich działanie i skutek, a także wykorzystanie w życiu codziennym. Dzieci uświadomiły sobie, że zjawiska, które nas otaczają i w których bezpośrednio bierzemy udział to nic innego jak fizyka. Dużo emocji wzbudził eksperyment z prądem, a także prawa fizyki, które działają na rowerzystów. Po prezentacji eksponatów przez pracownika Eureki dzieci miały czas na samodzielne eksperymentowanie i zabawę.

 

Na koniec udaliśmy się do Papugarni Carmen, gdzie dzieci miały okazję zobaczyć z bliska, dotknąć i nakarmić różnokolorowe papugi. Najwięcej emocji wzbudziły te największe, czyli ary, ale praktycznie już sam fakt, że jakakolwiek nawet ta najmniejsza papużka usiadła na ramieniu, głowie czy ręku była powodem do radości. Rekordziści mieli na sobie nawet po kilka ptaków. Obserwowanie codziennego życia papug – ich wzajemnych kłótni czy też zalotów, czyszczenia piórek, drzemki, zabawy, jedzenia było bardzo dużym przeżyciem dla dzieci oraz elementem wnoszącym wartości edukacyjne. Pobyt w Papugarni trwał ponad godzinę, gdyby nie to, że czekała już na nas upieczona pizza w Pizzerii Pomiędzy to pewnie zostalibyśmy nieco dłużej.

Krótki film z pobytu w Papugarni:

Wycieczka dobiegła końca. Uczestnicy pełni emocji, nowych doświadczeń i wiedzy wrócili do domu.